Zaczynając przygodę ze starymi aktami metrykalnymi trafiłam na problem, z którym na polu genealogii spotykają się wszyscy poszukujący przodków z terenów Kongresówki. Od 1868 roku księgi prowadzone były w języku rosyjskim, a ja nie znałam nawet drukowanej cyrylicy. Problem przedstawiał się jeszcze gorzej, ponieważ akta sporządzano pismem odręcznym, różniącym się w kilku miejscach od drukowanego i, jak każde pismo odręczne, często trudnym do odczytania. Na szczęście treść akt układana była według ogólnie obowiązującego szablonu i zawsze mniej więcej w tych samych miejscach można spodziewać się imion, wieku czy nazw zawodów.

Na forach genealogicznych bardzo często pojawiają się prośby o pomoc w tłumaczeniu z języka rosyjskiego. Wynika to chyba z tego, że genealogią interesuje się coraz więcej osób, które z racji wieku nie musiały już uczyć się tego języka w szkole. Ja do takich właśnie osób należę, ale nie chciałam przy każdym akcie prosić o pomoc (chociaż życzliwych ludzi na forach genealogicznych nie brakuje). Kiedy odcyfruje się akt samemu, satysfakcja jest o wiele większa. To oczywiście nie znaczy, że pomoc nie jest potrzebna. Zawsze może się zdarzyć, że ksiądz sporządzający akt miał paskudny charakter pisma i bez kogoś mającego większe doświadczenie w czytaniu po rosyjsku trudno będzie rozszyfrować niektóre zapisy.

Żeby ułatwić sobie pracę porównałam po kilka aktów każdego rodzaju ustalając jak najbardziej uniwersalne schematy zapisu oraz utworzyłam czcionkę z pisanej cyrylicy, aby w niej je odwzorować.

Uwaga!

Ze względu na konieczność odwzorowania tekstów akt pisaną cyrylicą strona wykorzystuje niestandardową czcionkę. Niektóre urządzenia mobilne mogą nie wyświetlać jej prawidłowo.